Złote Runo podeszła do Dragona.
-Co się tak na mnie dziwnie patrzysz?-spytała- ziół nie mogę zebrać?-wskazała ręką na paczkę wywieszoną na jej lewym boku-a pozatym co ty tutaj robisz? Dragon pokazał jej łanie. -Jem-powiedział krótko i zabrał się do jedzenia. Złote Runo wzniosła oczy ku niebu. -No dobra.-odwróciła się-tylko uważaj żebyś się nie otruł ta kością.. Dragon coś mrugnął co miało oznaczać ze rozumie... *Faceci...*-pomyślała
<Dragon?>
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz