Gdy pegazy szarżowały to zaatakowałem po 47 minutach pokonałem jednego a
reszta odleciała jednak ten jeden wstał jak wryty i odleciał.
-Szlak!
Powiedziałem nagle zauważyłem sarnę zaatakowałem ją i zjadłem po pół godzinnej tułaczce zauważyłem że śledzi mnie wilk.
Kto to był??? Niech ktoś dokończy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz