Było piękne popołudnie. Faantaasia jak zawsze w takie dni chodziła za Darkiem. Nagle nakryła ją Saphira:
-Cześć Faantaasio, co porabiasz? - zapytała wilczyca.
-On jest taki...O! Witaj Saphiro. Zastanawiam się czy powiedzieć Darkowi o mych uczuciach.
-Jakich uczuciach?? - Zapytała się Saphira.
-Ech...Zawsze się w nim kochałam. Jest taki odważny i...taki przystojny!!!
-Oj Faantaasia, Faantaasia. Wiesz, że w Darku zauroczona jest też Salphari?
-Oj wiem, wiem Saphiro. Zawsze marzyłam by zabrać go na Ścieżkę Miłości.
-Serio? - zapytała Saphira.
-Tak, jest taki odważny, silny i jest...jak na razie wolny!
Walentynki. Faantasia idzie do Darka:
-Dark
-Tak Faantaasio?
-Ja...Znaczy...Yyy...Ok! Zakochałam się w Tobie Dark!!
-Faantaasio, chciałabyś iść ze mną na Ścieżkę Miłości?
-Tak, tak, tak!!
-No to chodźmy!
Kiedy doszli na Ścieżkę Dark powiedział:
-Faantaasio, możemy być razem tylko jeśli mój opiekun na to pozwoli.
Faantaasia była załamana. Najpierw Dark zaprasza ja na Ścieżkę Miłości, a potem próbuje się wykręcić. Miłość...pękła jak balon.
***KONIEC***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz