1..2..3...4....10...16..-liczyłem ile rozbiłem jajek,ale po
chwili przestałem.
Wszyscy się przecież cieszą gdy nie muszą liczyć. Zabawa
wtedy była ciekawsza. Kątem oka zobaczyłem Eragona z jego mieczem. Miał taką
frajdę jak ja. Jednak nie trwało to długo. W pewnym momencie usłyszałem ryk.
Spojrzałem na Eragona,a on na mnie. Zrozumiałem co się stało. Jakiś smok musiał
wrócić,a my z Eragonem potłukliśmy prawie wszystkie jajka.
<Eragon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz