- Tak , wracajmy. - Powiedziałam głosem potulnym - Teraz się mnie brzydzisz?
- Wygląd to tylko wygląd . Liczy się to co ma się w 'środku'.
Odetchnęłam z ulgą. W oddali przy jaskini Kła zobaczyliśmy siedzącą Baale.
- Cześć! - Zauważywszy nas wilczyca krzyknęła do nas. - Może chcesz się ze mną przejść na spacer , Kieł?
- Jas...- Kieł chciał odpowiedzieć na propozycję ,ale przerwałam mu.
Podeszłam do wilczycy i szepnęłam jej do ucha.
- Słuchaj , szczeniaku . On jest tylko i wyłącznie mój . Spędza czas tylko ze mną , a jeśli z kimś innym ten ktoś może poważnie tego żałować. - Pod koniec pokazałam pazurem przed swoim karkiem jakbym miała utnąć sobie głowę ( Napewno każdy wie co to znaczy ) . Wróciłam do wilka , a Baali odechciało się powtórzyć pytania i smutna odeszła ( Baala , naprawdę nie bierz tego do siebie , to tylko opowiadanie. )
< Kieł ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz