...Patrzałam
się w oczy wilka.Wiem , na pewno mnie nie będzie rozumiał .(Chodzi o
moją mowę) Lecz znajdzie się pewnie jakieś rozwiązanie.Gdy wszyscy
poszli a została jeszcze Luna patrzałam się na nią .Luna odeszła.Jednak
jeden z wilków został.Moim wzrokiem przybiłam wilka.Wilk próbował mi
jakoś pomóc.Lecz to na nic się nie zdało.Spuściłam głowę , ale po chwili ryknęłam bo miałam plan.Zaczęłam szybko biec.
-A ty dokąd!Zaczekaj!-Wilk zmienił się w geparda i pobiegł za mną , lecz nie był nadal wystarczająco szybki.Zrobiłam mocny zakręt , no takie pół koło.Wilk uderzył się o drzewo ale nadal biegł za mną.Przewróciłam oczami na tył , zobaczyłam że wytrwale biegnie za mną.Jednak chciałam przez chwilę zostać sama.Z całej siły wbiegłam na niewielki słabe drzewo , nagle coś zaskrzypiało.Szybko wybiegłam spod cienia drzewa.Wilk który był daleko w tyle nie zauważył drzewa które spadało prosto na niego.Nie chciałam mu jednak zrobić krzywdy.Odwróciłam się i pobiegłam prosto w jego stronę , skoczyłam z wielkim rykiem.... <Shadow?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz