-Czyli jesteś już pewna co do swoich uczuć? –zapytałam ciągle
się uśmiechając.
Szczęście mojej przyjaciółki dodawało mi jakby skrzydeł.
-Tak.
-W takim razie cieszę się twoim szczęściem. Tylko...
-Tylko co?
-Martwię się o Ulf`a. W końcu strasznie mu na tobie
zależało.
Lily nie odpowiedziała i wbiła wzrok w ziemie.
-Ale w końcu serce nie sługa. Ulf na pewno znajdzie swoją
drugą połówkę. A teraz lepiej zmykajcie, bo zanosi się na deszcz.
<Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz