Wpatrywałam się w niego, szczerząc się jak głupia. Czy ze mną jest
wszystko w porządku ? Miałam ochotę zacząć piszczeć. Jeszcze kilka
godzin temu, mogłabym powiedzieć, że czuję coś do Ulf’a, ale teraz po
prostu bym kłamała. Roki podobał mi się od dnia, kiedy go zobaczyłam, a
teraz słyszę takie wyznanie… Weź się w garść. On czeka na odpowiedź.
- Roki, ja… Kocham Cię. – powiedziałam cicho. Naprawdę udało mi się to powiedzieć ?
Basior się uśmiechnął, a się do niego przytuliłam. Po chwili odsunęła się.
- Idziemy do Wiery ? – zapytałam entuzjastycznie.
- Dobra. Prowadź.
Trudno było nazwać to marszem, bo prawie biegłam. Po kilku minutach
doszliśmy do celu. Wilczyca wpatrywała się w niebo. Wyglądało na to, że
zaraz zacznie padać.
- Cześć. – powiedziała, gdy nas zobaczyła.
- Hey. – odpowiedziałam. – Możemy pogadać.
Przyjrzała się mi i Rokiemu, a później się uśmiechnęła.
< Wiera ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz