- Po co ci to?
- Czy przejdzie się pani ze mną na Zachodnią Plażę?
Uznałam to za odpowiedź na moje pytanie. Bardzo byłam ciekawa przeznaczenia tych sznurków...
- Tak, oczywiście - zaśmiałam się. - Prowadź
Kiedy dotarliśmy na miejsce przypomniałam sobie te chwilę, kiedy przespaliśmy się tu w pobliskiej chatce. Jest to zdecydowanie moja ulubiona plaża. Gdy się odwróciłam w inną stronę Kieł podszedł dyskretnie na plaże chwilę chodząc w kółko. Doszłam do niego.
- Szukasz czegoś?
Pokiwał głową przecząco. Podniósł znalezione dwa kamienie, nie byle jakie. Na jednym z nich wyskrobał literę 'L' , a na drugim 'K'. Przewiesił go przez sznurek i zawiesił mi go na szyji, a drugi sobie . Po czym dodał :
- Na swojej drodze spotkałem wielu oszustów, tylko ty będzie miała taki. Nie da się go podrobić.
- On.. On jest piękny. Kocham bursztyny.
- Cieszę się , że ci się podoba.
Naszą rozmowę przerwał mój ciężki ból brzucha. Skrzywiłam się.
- Co się stało? - zapytał
- Wiesz, od tygodnia nic nie jadłam ani nie piłam..
< Kieł? >
- Szukasz czegoś?
Pokiwał głową przecząco. Podniósł znalezione dwa kamienie, nie byle jakie. Na jednym z nich wyskrobał literę 'L' , a na drugim 'K'. Przewiesił go przez sznurek i zawiesił mi go na szyji, a drugi sobie . Po czym dodał :
- Na swojej drodze spotkałem wielu oszustów, tylko ty będzie miała taki. Nie da się go podrobić.
- On.. On jest piękny. Kocham bursztyny.
- Cieszę się , że ci się podoba.
Naszą rozmowę przerwał mój ciężki ból brzucha. Skrzywiłam się.
- Co się stało? - zapytał
- Wiesz, od tygodnia nic nie jadłam ani nie piłam..
< Kieł? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz