Od Tiki: Jak dołączyłam do watahy?

Było to pewnego dnia.... podróżowałam wgłąb lądu.Po kilku dniach pomyślałam... ,,Nigdy nie dojdę do celu" i zaczynałam już zawracać gdy nagle przed moimi oczmi coś szybko pobiegło z prędkością światła.Upadłąm na ziemie.Gwałtownie się podniosłam.
Potem upewniłam się że nikt za mną nie idzie...
Po chwili usłyszałam cieniutki piękny głos pomyślałam
co to może być?Lub kto... szłam za głosem .
Nagle zobaczyłam wysoko na drzewie pewnego wilka.
To była Kaira .Jej głos był piękny jak ...
no nie wiem jak to powiedzieć... po prostu
piękniejszy od słowika.Ona dostrzegła że byłam chuda i
wygłodzona wiec zaprosiła mnie na tereny watahy.
Grzecznie się przedstawiłam .Alfa popatrzała na mnie
z tajemniczym spojrzeniem lecz nie radosnym ani nie
złym.Po chwili zapytała się mnie czy chce dołączyć do watahy.
Ja odpowiedziałam, że bardzo, ale to już koniec dalszej historii..
chyba wiecie co dalej było?