Gdy do biegłam do jamy Wiery opowiedziałam jej o tym co mi się przydarzyło ...
- Nie trzeba było pić tej wody ! ... A z resztą nic się nie stało . W końcu jesteś wilkiem ze skrzydłami ! - no tak , ale ja nie chciałam mieć skrzydeł ... - pomyślałam - No tak , ale nie ma takiego lekarstwa na skrzydła ... O nie ! - pofrunęłam do chmur bardzo przygnębiona - Może Polubię te skrzydła ... - Kilka dni później ... - Uwielbiam te skrzydła i nie oddałabym ich za żadne skarby ... |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz