-No dobrze... Ale jeżeli kłamiesz przygotuj się na
męczarnie.- warknęłam.
Wilczyca przełknęła głośno ślinę i skinęła głową.
-A jak masz na imię?
-Sarah.
-Czyli imię masz po matce.-przewróciłam oczami.- No dobrze
chodź na skałę przemówień. Ogłosimy ten atak. Tylko jedno pytanie.
-Tak?
-Czy chcesz dołączyć do watahy?
<Sarah?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz