Wracam
do watahy ciesze się a zarazem smucę. Czy mnie poznają w nowym ciele i
czy Wiera i Matt wybaczą mi odejście...? Ze zmianą wyglądu towarzyszyło
mi wiele bólu. Matka dalej żyje i to nie daje mi spokoju... Mój nowy
wizerunek dał mi nowe moce... Szłam lasem byłam wykończona, przysiadłam
przy wodospadzie i napiłam się wody. Usłyszałam kroki chciałam wstać ale
nie miałam sił.
- Kim jesteś? - zapytał ciekawski basior. - Sarah. - Jestem Kendall. Nie widziałem cię tu nigdy... - Bo odeszłam zanim ty dołączyłeś. - A czemu odeszłaś? - Ponieważ miałam do pomówienia z Watahą Mroku a szczególnie z moją matką. < Kendall?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz