- Mam! - krzyknęłam z zwycięstwem.
- Co tak długo myślałam że już po mnie... - Ale żyjesz . Patrz, czy nie jest piękna? - pokazałam jej kwiaty. - Wcale nie... To jakiś zeschły badyl. - Owszem... Ale gdy dostanie chociaż kilka kropel wody zmienia się. Właśnie dlatego nie możemy jej zmoczyć. - Czego? - Bo przez to traci właściwości potrzebne do proszku. Dlatego wzięłam dwa. Na zaś. Masz jeden ja wezmę drugi. Chwile później zjadłyśmy byka antylopy gnu. < Którego same upolowałyśmy> - Co teraz? Jaki Składnik? < Katelia? Wymyśl jakiś?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz