środa, 10 lipca 2013

Od Eneidy,Claryssy,Tomasa i Grega ,,Początki"


(Eneida)\
Należałam do tej watahy już kilka dni a tak mi się w niej podobało!Dużo ciekawych miejsc najbardziej spodobał mi się las.Było w nim bardzo spokojnie ie więc mogłam spędzić spokojnie w nim czas bez wrzasków Tomasa i Grega.
Właśnie wczoraj spędzałam miło dzień leżąc na kamieniu na słońcu wymyślając znowu jakąś straszną historię by przestraszyć Tomasa i Grega by dali mi święty spokój na ja kiś czas.Myśląc tak nad tą historią coś usłyszałam.Podskoczyłam z kamienia z strachu i wzięłam głęboki wdech..Wyczułam dziwny zapach który znajdował się w krzakach skoczyłam do nich i.....

(Claryssa)

Chłopaki od rana grymasiły i mówili że chcą się pobawić z Eneidą a ja kompletnie nie wiedziałam gdzie ona jest.Postanowiłam dać im zajęcie.Powiedziałam im żeby znaleźli dla mnie kryształowy klucz który niby jest mi potrzebny do ciasta.Obydwoje chyba nawet bez namysłu pobiegli go szukać.Uff... mam czas tylko dla siebie ^^..Może poznam kogoś ciekawego w watasze?Może...Wyszłam na tereny watahy ale wszystkie wilki nie wyglądały za jakoś sympatycznie.Nagle moją uwagę przykuła jasnoróżowa wadera z dużymi pomarańczowymi skrzydłami.Postanowiłam z nią zacząć znajomość.
-Cześ.-powitałam się
-Hej
-Mam na imię Claryssa.-przywitałam się
-Ja jestem Katelia.Miło mi.
-Mi również.-powiedziałam
-Ty jesteś tą co przybyłą tutaj z dziećmi?-zapytała
-Tak.-uśmiechnęłam się
-To fajnie.. wiesz co.Może porozmawiamy w mojej jaskini?-zaproponowała
-Chętnie.-zgodziłam się i obydwie poszliśmy do jej jaskini

(Tomas)

Szukaliśmy tego klucza chyba w każdym zakątku watahy i jaskiń.
-Chyba będziemy musieli poszukać w innych miejscach niż tu..-powiedział Greg
-Chcesz wychodzić po za tereny watahy?!-zapytałem oburzony
-Tak a co?-zapytał zdziwiony
-Nie powinniśmy tam iść sami.-wydusiłem z siebie
-Ooo.. a niby taki hardcor.Bojaczek!!-krzyknął
-A wcale nie idziemy na północną plaże!-krzyknąłem stanowczo
-Heh!-zaśmiał się Greg i obydwoje pobiegliśmy na północną plaże.

(Greg)

Byłem z siebie dumny że udało mi się namówić Tomasa na iście za granicę watahy.Nagle pod naszymi łapami był piasek.Szybkim biegiem znaleźliśmy się na plaży.Nagle kogoś usłyszeliśmy schowaliśmy się za jednym z kamieni i wyciągnęliśmy głowy.Zobaczyliśmy wilka pirata który chowa za kamieniem skrzynkę z skarbem.Pirat rozejrzał się dookoła po czym wskoczył na statek i odpłynął.Kiedy statek był już daleko razem z Tomasem wyskoczyliśmy zza kamienia i podeszliśmy do skrzyni.Otworzyliśmy ją a tam kryształowy klucz.
-Znaleźliśmy go!-krzyknął Tomas
-No.. teraz tylko zanieś go mamie.-powiedziałem
Tomas wziął do zębów klucz i razem pobiegliśmy do mamy.

(Eneida)

Byłam bardzo rozczarowana moim odkryciem.Myśl że w krzakach czai się potwór była błędna.W krzakach siedziała wadera która była przestraszona.
-Przepraszam.. myślałam że to jakiś potwór czy coś.-powiedziałam
-Nie szkodzi.-wydusiła z siebie wadera
-Mam na imię Eneida-przedstawiłam się
-Ja jestem Kaira,miło mi
-Mi również.-uśmiechnęłam się.-Może wpadniesz do mnie?-zaproponowałam
-Chętnie ale dzisiaj nie mam czasu.. może jutro?-zaproponowała
-Dobrze.. a ty należysz do Watahy Wolf Squad?-zapytałam
-Tak a ty?
-Też.-powiedziałam radośnie
-To fajnie to do jutra.-powiedziała wadera
-Do jutra!-powiedziałam odchodząc

(Claryssa)

Skończyłam rozmawiać z Katelią i już się z nią żegnałam gdy nagle napadli mnie Tomas i Greg
-Mamo!Mamy kryształowy klucz do ciasta powiedział Greg
-Że co?!-zapytałam przestraszona
-No mamy klucz.-powtórzył
-Skąd go macie?!-zapytałam niespokojna
-Ukradliśmy piratom.-powiedział Tomas wypluwając klucz
-Odnieście go tam z skąd go wzięliście!-krzyknęłam
-Ale... jest ci przecież potrzebny do cia...
-Ja tylko żartowałam nie wiedziałam że on istnieje.-powiedziałam zrujnowana
-sta..-dokończył Greg.-Dobra..-powiedział nabruszony a Tomas wziął klucz do pyska
Nagle przyleciała Eneida
-Mamo!Mamo!Poznałam koleżankę jutro do nas przyjdzie.-powiedziała szczęśliwa
-Dobrze a teraz idź pilnować braci.
-Po co?-zapytała
-Niech odniosą ten kryształowy klucz który przynieśli
-By co odnieśli?-zapytała zdziwiona
-Potem ci wyjaśnię.-powiedziałam bezsilnie a Eneida pobiegła
-Masz wspaniałe dzieci.-zaśmiała się Katelia
-Co nie?-powiedziałam
-To pa!-pożegnała się
-Pa!-krzyknęłam odchodząc
Tak idąc do domu myślałam że w tej watasze przeżyje dużo przygód ale mam również nadzieję że Wiera przy nas nie osiwieje



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wataha Wolf Squad

Wataha Wolf Squad
WS