Odwróciłam głowę ...
- Raczej tak... - No dobra . Chodź zemną . -Ale gdzie? - No ... gdzieś na pustynie . - Ale to daleko? - Nie.... ~~ Godz puźniej ~~ Zobaczyłam przed sobą jakiegoś wilka . Była to dużą silna brażowa wielka z kłami i pazurami jak brzytwa wadera. Za nią dwa wilki. - Co teraz Sarah? < Sarah?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz