- Espanza ma rację. – powiedziałam, podchodząc do wilczycy. – Faktycznie jest tam niewiele wody. Ale…
- Ale co ?! – zapytał ktoś z tyłu z przerażeniem w głosie.
Wywróciłam oczami. Czułam karcące spojrzenie Wiery. Wiedziałam, że moje wycieczki nie przypadną jej do gustu.
- Ale to nie jedyne miejsce gdzie znajduje się woda. Kawałek od granicy watahy znajduje się źródełko.
- Dobrze, ale jeśli wody nie ma terenie watahy to tak czy inaczej trzeba będzie się przenieść. – stwierdziła Wiera.
- Niekoniecznie. – powiedziałam. – Nie zapominaj o moich możliwościach.
- Co masz zamiar zrobić ? – powiedziała Luna, podchodząc do mnie i Wiery.
- Zmienić bieg rzeki. – powiedziałam.
< Luna ? Wiera ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz