-Hej. –odpowiedziałem.
-to ja was zostawię samych. Mam trochę spraw do załatwienia.
Mogłabyś pokazać za ten czas Rokiemu watahę?-zapytała Wiera.
-Tak, jasne.
-To świetnie.-powiedziała i odeszła.
-Wiesz... Nie chcę ci sprawiać problemu.
-Jakiego znowu problemu?
-W końcu musisz mnie oprowadzić, a to nie jest na pewno
ciekawe zajęcie.
Wilczyca otworzyła pyszczek i powiedziała:
-...
<Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz