- Nie wiem, czy chcesz tego słuchać to bardzo sługa i smutna historia… - odpowiedziałam wymijająco.
- Chętnie posłucham. – powiedział. Skrzywiłam się. Nie chciałam mu odpowiadać. - Nie musisz mówić jeśli nie chcesz… - Roki wyrwał mnie z zamyślenia. - No więc… Opowiem Ci to w dużym skrócie. Moja przyjaciółka Serafi, którą pewnie znałeś, umierając poprosiła mnie, żebym przekazała Wierze wiadomość od niej… - powiedziałam powoli. - Aha… Więc Sefi nie żyje… ? – zapytał. - Niestety. – próbowałam powstrzymać łzy. Niestety nie udało mi się. – Przepraszam, nie chciałam się tak rozklejać… Odwróciłam się i szybkim krokiem ruszyłam w kierunku jaskini. Nigdy więcej, nie będę nikomu więcej tego opowiadać… |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz