-Wolałabym nie. -spróbowałam się wymigać.
-Dlaczego?- nadal wytrwale pytał.
-Tak po prostu...-odpowiedziałam- Jednak skoro tak ci zależy to mogę go wziąć...
Na końcu westchnęłam i wzięłam medalion do łapy. Przynajmniej będę miała jakąś pamiątkę.
-No to... Dziękuję. -powiedziałam z uśmiechem.
<Murthag?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz