¡Dios mío-szepnąłem-coś mi tutaj śmierdzi
Mój blask zamrugał
Siedziałem w jaskini i oglądałem bałagan zostawiony w mojej jaskini
No puede ser sólo-mrugnąłem-Firnen!
Zielony smok podleciał
-To ty?-spytałem się go
-Nie-odpowiedział spokojnym tonem
-Ja?!-wkurzyłem się-uważasz że ja hijo de tu nabałaganiłem
-Owszem-odpowiedział i odleciał
Ogarnąłem ciężkim spojrzeniem jaskinie i zacząłem sprzatać
Mój blask zamrugał
Siedziałem w jaskini i oglądałem bałagan zostawiony w mojej jaskini
No puede ser sólo-mrugnąłem-Firnen!
Zielony smok podleciał
-To ty?-spytałem się go
-Nie-odpowiedział spokojnym tonem
-Ja?!-wkurzyłem się-uważasz że ja hijo de tu nabałaganiłem
-Owszem-odpowiedział i odleciał
Ogarnąłem ciężkim spojrzeniem jaskinie i zacząłem sprzatać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz