- N-no dobrze... - Mruknęłam grzebiąc łapą w ziemi
- Może się przejdziemy? - Zapytał po chwili z szerokim usmiechem -Chętnie. - Urwałam krótko W towarzystwie miłej pogawędki zaczęliśmy iść przez las. - Hmm idziemy nad wodę? - Zapytałam - Okay. - Odparł basior /Nad wodą/ Pierwsze co to wbiegłam do wody.... Taak tego mi było trzeba. - Pomyślałam w duchu Basior z uśmiechem obserwował jak zataczam w wodzie kółka. Nagle dostałam olśnienia. Zaczęłam krzyczeć, po czym schodziłam na dno... Oczywiście to było na niby. Gdy Haru wskoczył za mną do wody delikatnie złapał mnie za ogon i wyciągną na plażę. - Ifus! Ifus! - Krzyczał z przejęciem Na mój pysk momentalnie wskoczył szeroi uśmiech. Otworzyłam oczy i pobłażliwie walnęłam basiora w pysk. - Zejdziesz ze mnie? <bez skojarzeń> - Zapytałam ze śmiechem gdyż basior znajdował się tuż nade mną Haru? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz