- Chciałam zobaczyć twoją reakcję... Tak mi się przypatrywałeś, że nie mogłam się powstrzymać... - Powiedziałam
- Przepraszam... - Szepnęłam
Basior uśmiechnął się po czym rzekł:
- Nic nie szkodzi, ale proszę... Nie rób tego więcej.
- Okay... Dzięki, że mnie uratowałeś, hehe - Zachichotałam i cmoknęłam go w policzek
<Haruś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz