- Oj Haruś, Haruś... To nie tak, że nie chcę Cię lubić tylko... J-ja nie
jestem jeszcze gotowa do związku, a raczej nie chcę być gotowa... -
Powiedziałam i wyszłam z jaskini basiora
Wolnym krokiem udałam się do swojego lokum...
*Next day*
Zaraz po wschodzie słońca poszłam na spacer, a mianowicie przetrawić wczorajsze zajście...
Po kilku minutach doszłam do wodopoju. Położyłam się na brzegu i patrzyłam w taflę wody.
- Ekhe... - Usłyszałam nagle
<Haru? Kto kolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz