sobota, 16 listopada 2013
Od Dragona do Wiery: Stary towarzysz
Kiedyś miałem towarzysza o imieniu Morton. Żywioł jego to ogień. Nie taki zwykły ogień. Ten smok ma w sobie niebieski ogień. Był moim najlepszym przyjacielem jako towarzysz. Ale gdy to się stało.... Wszyscy zniknęli ale pewnego dnia gdy znalazłem Wierę niezbyt wszystko pamiętałem lecz od jakiegoś czasu mam dziwne sny które przypominają mi wszystko.
Pewnego dnia gdy byłem na spacerze znalazłem go Mortona.
Poznałem go po tym że tylko jeden smok taki był na świecie... Mój przyjaciel... Próbowałem do niego podejść lecz raczej nic nie pamiętał po dwóch godzinach oswoił się do mnie i przypomniał sobie wszystko. Wrócilismy do watahy by powiezieć Wierze że Morton wrócił...
Wiera?
Subskrybuj:
Posty (Atom)